Zobaczyć bieszczadzkie żubry

Fot. J.Szarek

Fot. J.Szarek

Koniec długiej, śnieżnej zimy to dobry czas do obserwacji bieszczadzkich żubrów. Zwierzęta trzymają się w dużych stadach i często przebywają w miejscach, gdzie są dokarmiane przez leśników.

W Bieszczadach żyje obecnie około 300 żubrów. To największe na świecie stado żubrów górskich. Można wyróżnić dwie populacje: zachodnią przebywająca w okolicach Wysokiego Działu i wschodnią – zamieszkującą tereny Nadleśnictw Lutowiska i Stuposiany oraz część Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Najłatwiej można zobaczyć stado, które przebywa na Otrycie i w przyległej do tego pasma dolinie Sanu. Żubry szczególnie upodobały sobie okolice Seredniego oraz Tworylne. Tutejsze stado liczy około 40 zwierząt. Są to krowy, młode byki i cielęta. Stare byki trzymają się osobno i podejście do nich jest bardzo trudne. Żubry chętnie korzystają z wykładanej im paszy - głównie siana, marchwi, buraków i kukurydzy. To jednak tylko uzupełnienie w ich jadłospisie, bo te wielkie zwierzęta nawet zimą dają sobie radę same.

Najłatwiej żubry można zobaczyć o świcie lub wieczorem. Nie polecamy jednak samodzielnych wypraw, bo te wielkie zwierzęta mogą być niebezpieczne. Na taką wyprawę najlepiej wybrać się z doświadczonym leśnikiem, który zna miejsca występowania i zwyczaje bieszczadzkich żubrów.